Connect with us

Czego szukasz?

Fascynacje

Chevrolet Camaro COPO z 9.4-litrowym silnikiem V8. Idealny drag racer?

Amerykanie słyną z tworzenia silników o ogromnej wręcz pojemności. Chevrolet Camaro COPO ze swoim mocarnym V8 o pojemności 9.4 litra pokazuje, że wciąż można w obecnych czasach zaprojektować ogromne jednostki… Ale niekoniecznie do samochodów cywilnych.

Chevrolet Camaro COPO 2022

Chevrolet Camaro COPO to przeznaczona wyłącznie na tor wersja popularnego muscle cara. Po raz pierwszy poznaliśmy go w 2012 roku, kiedy to pojawiło się COPO oparte na V generacji modelu. Teraz amerykański producent stworzył jego kolejne wcielenie na bazie Camaro VI. Jest ono lepsze od pozostałych co najmniej z dwóch względów. Po pierwsze, po raz pierwszy jest oferowana opcja silnika wielkoblokowego. Po drugie, nie ma ograniczeń w produkcji.

Chevrolet Camaro COPO – urodzony drag racer

COPO jest znane od wielu lat w środowisku drag racerów. W 1969 roku kilku dealerów Chevroleta korzystało z systemu COPO (Central Office Production Center) w celu stworzenia specjalnych Camaro z opcjami i silnikami, których nie można było normalnie dostać w modelu z 1969 roku. Powstało wówczas 69 takich egzemplarzy. Chevrolet powrócił do koncepcji w 2012 roku, prezentując Camaro COPO jako dedykowany pojazd do wyścigów równoległych, niedopuszczony do ruchu ulicznego.

ZOBACZ TAKŻE
Samochody niedostępne w Polsce – Chevrolet Camaro

Teraz Chevrolet Camaro COPO powraca w nowym wydaniu. Wyposażono go w aż 9.4-litrową jednostkę V8. Chevrolet nie zdradził, ile mocy ona wytwarza, gdyż – jak wspomina – dokładna liczba nie została jeszcze potwierdzona przez National Hot Rod Association (NHRA). Podejrzewamy, że zmieści się ona w zakresie od 621 do 700 KM. Silnik ma aluminiowe głowice na żeliwnym bloku z czterema śrubami głównymi, wał korbowy z kutej stali, kute stalowe korbowody oraz kute aluminiowe tłoki.

Chevrolet Camaro COPO Big-block engine

Ogromna V8-ka o imponujacej nawet jak na USA pojemności

Podobnie jak poprzednik, nowy Chevrolet Camaro COPO nie jest dopuszczony do ruchu ulicznego. Jest to bowiem drag racer do użytku w klasach NHRA Stock oraz Super Stock. Każdy egzemplarz wyposażono w dwuczęściową maskę z włókna węglowego, paski na koła, emblematy COPO, zegary COPO, przeszycia na siedzieniach COPO, specjalną tablicę rejestracyjną, przyciemnione tylne światła, przezroczyste boczne lampy obrysowe, zewnętrzne złącze ładowarki akumulatora, opony wyścigowe Hoosier drag racing oraz felgi Bogart. Model z doładowaniem otrzyma także standardowy pakiet spadochronowy. Dostępne kolory to czarny, biały, metaliczny satynowy, stalowoszary oraz czerwony.

Oferowane są ponadto dwa pakiety Racer. Wersja dla samochodów wolnossących zawiera obciążnik montowany w bagażniku, podwójne akumulatory, wlot powietrza z włókna węglowego oraz pakiet spadochronowy.

Powstanie tyle aut , ilu będzie chętnych

W przeciwieństwie do poprzednika Chevrolet Camaro COPO nie powstanie w liczbie 69 egzemplarzy. Teraz producent zbuduje bowiem tyle COPO, ile będzie zamówień, bez ograniczeń. Ceny Camaro COPO z silnikiem wielkoblokowym startują z pułapu 105 000 dolarów. Każdy COPO powstaje ręcznie w fabryce COPO Build Facility w Oksfordzie w stanie Michigan. Nie sądziliśmy, że w tych czasach doczekamy się jeszcze tak wielkiej V8-ki. Tymczasem całkiem niedawno portal Automotive News podał, że następcą Camaro może być elektryczny sedan, zaś obecna generacja kultowego modelu zakończy żywot w 2024 roku. Miejmy nadzieję, że Chevrolet zmieni zdanie.

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama