Firma tuningowa z Teksasu słynie z ekstremalnie szybkich i mocnych samochodów. Wystarczy tu wspomnieć takie projekty, jak ponad 1000-konny Jeep Grand Cherokee Trackhawk czy rozwijający 1000 KM Chevrolet Camaro Exorcist. Hennessey Performance ma na koncie także własne modele, jak np. Venom GT, będący mocno zmodyfikowanym Lotusem Exige czy opisywany właśnie Venom F5, który jest autorską konstrukcją Hennesseya i jednocześnie następcą Venoma GT.
Amerykański supersamochód został zaprezentowany w 2017 r. Zapewniano wtedy, że przekroczy on barierę 300 mp/h (482 km/h) i tym samym zostanie najszybszym seryjnie produkowanym samochodem na świecie. Teraz Amerykanie zdradzili garść szczegółowych informacji na temat sukcesora Venoma GT.
Venom F5 „rozniesie” Chirona?
Hennessey Venom F5 otrzyma 6,6- litrową jednostkę V8 „Fury” z dwiema turbosprężarkami. Rozwinie ona 1842 KM przy 8000 obr./min. i 1617 Nm przy 5500 obr./min. Wszystko to przy masie własnej wynoszącej zaledwie 1360 kg. Nie dość, że samochód jest lżejszy o przeszło 600 kg od ważącego blisko 2 tony Bugatti Chirona, to na dodatek jest od niego mocniejszy aż o 342 KM. Różnica ta wynika po części z zastosowania w Chironie znacznie cięższej i większej jednostki W16 o pojemności 8 litrów, wspomaganej przez cztery turbosprężarki.
Sama jednostka Venoma F5 wyróżnia się lekką i wzmocnioną konstrukcją, opartą na klasycznej amerykańskiej architekturze LS. Sprężarki wykonano z tytanu oraz zastosowano lekkie komponenty, takie jak wał korbowy, tłoki, korbowody oraz aluminiowy blok silnika i suchą miskę olejową. Intercooler umieszczono między sprężarką a głowicami cylindrów. Obniża to temperaturę powietrza wlotowego z turbosprężarek, co poprawia ich wydajność.
Testy już niebawem
Cel amerykańskiego tunera jest jeden – pobić rekord prędkości osiągnięty niedawno przez Bugatti Chirona. Testy Venoma F5 rozpoczną się jeszcze pod koniec tego roku. Być może wtedy przekonamy się, czy Hennesseyowi uda się pokonać Bugatti Chirona. Trzymamy kciuki!