Nissan Murano był znany w Europie od 2004 roku, kiedy to odbyła się premiera przeznaczonej na Stary Kontynent wersji japońskiego SUV-a. W 2008 roku zadebiutowała jego druga generacja i była dostępna z 3.5-litrową jednostką V6 oraz 2.5-litrowym turbodieslem rodem z Navary i Pathfindera. Samochód występował także w Polsce. Warto też wspomnieć, że w latach 2011-2014 Murano występował w wersji z otwieranym dachem nazwanej CrossCabriolet. Dopiero kilka lat po Nissanie na podobny pomysł wpadł Range Rover z modelem Evoque.
Nissan Murano III – już nie dla Europy
Tyle historii. My skupimy się jednak na obecnej od końcówki 2014 roku III generacji Murano, która już nie występuje u oficjalnie na rynku europejskim. W USA cieszy się za to sporą popularnością.

Podobnie jak poprzednicy, Murano występuje z 3.5-litrowym silnikiem V6 i napędem przednim lub 4×4. 260-konna jednostka współpracuje z bezstopniową skrzynią X-Tronic. Zarówno z zewnątrz jak i w kabinie samochód nawiązuje do obecnych X-Traila i Qashqaia. Samochód mierzy 4,89 m długości, blisko 1,92 szerokości i 1,72 m wysokości. Jego rozstaw osi to nieco ponad 2,82 m. Jest zatem o 25 cm dłuższy od X-Traila.
Na rok modelowy 2019 Nissan Murano przeszedł modernizację, w ramach której odświeżono wygląd samochodu i zaktualizowano wyposażenie. Zmieniono grill, przednie i tylne światła oraz wprowadzono nowe wzory felg i kolory nadwozia. Teraz japoński SUV przeszedł kolejny, tym razem mniejszy facelifting. Zmiany objęły nowe kolory karoserii, bogatsze wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa oraz urozmaicenie oferty o nową edycję specjalną. Warto też wspomnieć, że pakiet systemów bezpieczeństwa Nissan Safety Shield jest teraz wyposażeniem standardowym wszystkich wersji Murano III.
Konkurencja nie śpi
Nową wersję określono po prostu jako “pakiet edycji specjalnej”. Zastępuje ona dotychczasowy pakiet SV Premium. W jej skład wchodzą m.in. czarne elementy wykończeniowe na nadwoziu, dwuczęściowy dach panoramiczny, fotele z syntentycznej skóry Prima-Tex z podgrzewanymi siedzeniami z przodu, kamerą 360 stopni oraz 20-calowymi kołami w kolorze antracytowym.

W porównaniu do dotychczasowej wersji cena Murano wzrosła o 980 dolarów. Trochę dziwi nas, że Nissan Murano nie występuje już w Europie, zwłaszcza, że w ostatnim czasie sporo konkurencyjnych marek wprowadziło podobnej wielkości SUV-y do oferty, jak np. Ford Edge’a czy Toyota Highlandera (trafi on do salonów w 2021 roku). Być może Nissan zmieni zdanie i zapowiadany na 2022 rok następca Murano zawita też do europejskich salonów.