Zaledwie kilka dni temu miała miejsce premiera długo wyczekiwanego supersamochodu od Maserati o nazwie MC20. Z tej okazji postanowiliśmy przypomnieć wam koncepcyjne Maserati Alfieri, które niejako stanowiło zapowiedź MC20. Choć samochód mocno różni się od prototypu (MC20 to typowy supersamochód z centralnie umieszczonym silnikiem), to właśnie w dużej mierze z powodu wyjątkowo dużego zainteresowania konceptem Maserati zrodził się pomysł na stworzenie supersamochodu.
Maserati Alfieri – prezent na 100-lecie marki
Przenieśmy się do 2014 roku. Wtedy to bowiem włoska marka świętowała 100-lecie istnienia. Z tej okazji przygotowano specjalny serwis internetowy, wydano 350-stronicową książkę pt. „Maserati – A century of history” (stulecie historii) oraz zaplanowano szereg atrakcji dla właścicieli Maserati i jej miłośników, w tym ekspozycję w Museo Casa Enzo Ferrari. W marcu podczas salonu w Genewie do prezentu urodzinowego dołączyło zjawiskowe koncepcyjne coupe o nazwie Alfieri.
Nazwa ta odnosi się do jednego z braci Maserati, który w pierwszym dniu grudnia 1914 roku założył w Bolonii warsztat samochodowy Societa Anonima Officine Alfieri Maserati. Samochód zaprojektował w centrum stylistycznym Maserati w Turynie przez zespół młodych stylistów pod dyrekcją Marco Tencone i nadzorem Lorenzo Ramaciotti’ego. Obaj wcześniej czuwali nad projektami obecnego Quattroporte i Ghibili. Za inspirację do powstania Alfieri posłużyło zaprojektowane przez Pininfarinę w latach 50-tych wyścigowe Maserati A6 GCS.
Zjawiskowe i ponadczasowe nadwozie
Nadwozie Maserati Alfieri prezentuje się naprawdę dobrze. W oczy rzuca się m.in. spora, wklęsła atrapa chłodnicy, LED-owe zaostrzone światła, zaprojektowane dla tego modelu kute felgi o średnicy 20 cali z przodu oraz 21 z tyłu a także charakterystyczna linia boczna, w której karoseria z delikatnie opadającą linią dachu przechodzi płynnie w tylną szybę.
Jest to klasyczne, eleganckie gran turismo o ponadczasowym designie. Nadwozie pokryto srebrnym lakierem a niektóre elementy, jak ramiona felg, zaciski hamulcowe, wyloty z boku dyfuzora, grill czy końcówki układu wydechowego wykończono błękitnym lakierem Maserati Blue. Uwagę zwracają także masywne przednie i tylne nadkola oraz typowe dla marki potrójne wloty powietrza za przednimi nadkolami.
Minimalistyczne wnętrze pojazdu nawiązuje do takich modeli jak 3500 GT czy 5000 GT, które oferowano w drugiej połowie lat 50-tych. Deska rozdzielcza skupia się wokół ekranu systemu info-tainment oraz wyświetlacza cyfrowych zegarów. Wnętrze uzupełniają skóra oraz detale z aluminium i miedzi. Ciekawostką jest stylizowana na utlenioną stal podłoga, która w ten sposób nawiązuje do samochodów wyścigowych sprzed sześciu dekad. Całość wykonano ręcznie.
W duchu wyścigówek z lat 50-tych
Maserati Alfieri to coupe o układzie siedzeń 2+2. Auto oparto na podwoziu wyczynowego GranTurismo MC Stradale, jednak skrócono o 24 cm rozstaw osi. Stąd też Alfieri stanowiło zwiastun zupełnie nowego modelu w ofercie włoskiej marki a nie zapowiedź następcy GranTurismo. Pod maską znalazła się ta sama jednostka co w Gran Turismo a więc 4.7-litrowe wolnossące V8 rozwijające 460 KM i 520 Nm. Zastosowano nowy układ wydechowy, mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu oraz 6-biegową automatyczną przekładnię z funkcja zmiany biegów MC Shift. Skrzynię biegów zamontowano przy tylnej osi dla lepszego rozkładu mas (układ trans-axle). Napęd trafiał na tylną oś.
Maserati Alfieri miało być rywalem dla Jaguara F-Type’a i Porsche 911. Tymczasem auto „przeobraziło” się w coupe MC20 z centralnie umieszczonym silnikiem. Na szczęście nowe GranTurismo również się pojawi i to już w przyszłym roku. Czy taka ewolucja Alfieri była dobrym posunięciem? Odpowiedź na to pytanie zostawiamy wam.
