Lancia to marka, której przyszłość od lat wisi na włosku. Jej jedynym modelem jest bowiem zaprezentowany w 2011 roku Ypsilon, który na dodatek występuje tylko na rynku włoskim. Mimo wieku samochód cieszy się dosyć sporą popularnością. W ciągu 9 lat miejska Lancia przeszła tylko jeden lifting. Teraz okazuje się, że marka nie tylko przetrwała zamieszanie związane z fuzją koncernów PSA i FCA, ale również zaczyna żywot pod skrzydlami Stellantisa jako marka premium, kolejny raz modernizując Ypsilona. Oto stara nowa Lancia Ypsilon.
Stara nowa Lancia Ypsilon – lata lecą, design wciąż atrakcyjny
Lifting Lancii Ypsilon ma tak naprawdę charakter czysto kosmetyczny. Zastosowano nową atrapę chłodnicy, zmodernizowano przednie reflektory, które otrzymały inny pasek LED-ów do jazdy dziennej oraz przemodelowano zderzaki. Pojawiło się też całkiem sporo chromowanych wstawek oraz specjalny lakier metaliczny w kolorze granatowym. Dodano też nowy wzory felg. Mimo tych drobnych zmian samochód stał się przyjemniejszy dla oka i mimo wielu lat na karku wciąż wygląda atrakcyjnie.
To jednak nie koniec zmian. W kabinie znajdziemy bowiem nowy system multimedialny z 7-calowym ekranem dotykowym i łącznością z Android Auto i Apple CarPlay. Pojawiła się też klimatyzacja z filtrem HEPA poprawiającym jakość powietrza w kabinie.
Teraz także z miękką hybrydą
Pod maską pozostały te same jednostki, choć jest też jedna nowość. Oprócz silników 1.2 o mocy 69 KM i turbodoładowanego 0,9 rozwijającego 85 KM znajdziemy bowiem litrową jednostkę o mocy 70 KM z układem mild hybrid. Znamy ją chociażby z Fiatów 500 oraz Pandy.
„Nowa” Lancia Ypsilon startuje z pułapu 15 100 euro, a jej topowa wersja Gold to wydatek rzędu 16 700 euro. Jest to zatem zauważalnie więcej niż w przypadku Fiatów 500 i Pandy, ale w końcu Lancia ma być marką „premium”.
Duży znak zapytania
Cóż, taki przestarzały model trudno uznać za premium, aczkolwiek może to zwiastun czegoś naprawdę z wyższej półki. Lancia – według najnowszych planów Stellantisa – ma być bowiem producentem aut premium. Jednak nie podano żadnych szczegółów i pozostaje tylko opierać się na domysłach.