Connect with us

Czego szukasz?

Fascynacje

BMW M5 CS ujrzało światło dzienne. Najmocniejsza „eMka” w historii

Po wielu miesiącach wyczekiwania BMW M5 CS ujrzało wreszcie światło dzienne. Z mocą 635 KM jest to najmocniejsze BMW M w historii, a w połączeniu z niższą masą skutkuje to świetnymi osiągami. Nie zabrakło też dodatków wizualnych, które nie pozwalają przejść obok auta obojętnie.

BMW M5 CS

Kilka tygodni temu niemiecki producent podgrzał atmosferę przed premierą topowej wersji „piątki”. Teraz BMW M5 CS doczekało się premiery… i warto było czekać. Jest to nie tylko najmocniejsze BMW M5 w historii, ale również najmocniejszy model autorstwa M GmbH z homologacją drogową, jaki kiedykolwiek powstał. Oczywiście – jak przystało na wariant CS – wzrost mocy idzie w parze z redukcją masy oraz kilkoma istotnymi ulepszeniami wizualnymi, zarówno na zewnątrz jak i w kabinie.

ZOBACZ TAKŻE
BMW M5 CS na pierwszym zwiastunie. Debiut już w styczniu

BMW M5 CS – najlepsze M5 od lat

Na początek najważniejsze a więc układ napędowy i osiągi. Wzmocniona podwójnie doładowana jednostka generuje 635 KM i 750 Nm (o 10 KM więcej niż dotychczas najmocniejsze M5 Competition). O ile sam wzrost mocy nie jest duży, to redukcja masy już jest zauważalna. BMW M5 CS jest bowiem aż o 104 kg lżejsze od wariantu Competition. Dzięki temu samochód przyspiesza od 0 d0 100 km/h w zaledwie 3 sekundy. Przyspieszenie od 0 do 200 km/h zajmuje natomiast 10,4 s. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 305 km/h.

BMW M5 CS

Napęd wciąż trafia na obie osie M xDrive z trybem 2WD (napędzana jest tylko tylna oś) za pośrednictwem 8-biegowej automatycznej przekładni M Steptronic z układem Drivelogic. Usztywniono także aktywne zawieszenie, zrezygnowano z części elementów wyposażenia i wygłuszenia a wszelkie elementy aerodynamiczne wykonano z tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem węglowym z częściowo widoczną strukturą włókien (CFRP), podobnie jak stelaże foteli. Wykonano z nich m.in. maskę, dach, przedni splitter, tylny spoiler, dyfuzor, obudowy lusterek oraz osłonę silnika i tłumik wlotu powietrza. Stąd też niższa masa pojazdu.

ZOBACZ TAKŻE
BMW M2 CS – godne pożegnanie cenionego modelu

Wszechobecne włókno węglowe plus akcent w stylu retro

Ciekawym akcentem BMW M5 CS są przednie reflektory laserowe z świecącymi na żółto elementami świetlnymi w kształcie litery L. Wygląda to nietuzinkowo, a zarazem przywołuje na myśl klasyczne modele BMW sprzed kilku dekad. Układ wydechowy wykonano ze stali nierdzewnej i wieńczą go cztery końcówki. Układ hamulcowy składa się z węglowo-ceramicznych tarcz z lakierowanymi na złoto lub czerwono zaciskami. Skrywają się one za 20-calowymi felgami, na które nałożono opony Pirelli P Zero Corsa o rozmiarze 275/35 z przodu i 285/35 z tyłu.

BMW M5 CS

W kabinie pojawiły się kubełkowe fotele M Carbon z czarną skórą z kontrastowymi czerwonymi przeszyciami. Zadbano nawet o takie detale jak podświetlane logo  M5 w zagłówkach, które zdobi kontur toru Nurburgring. Obszyta Alcantarą kierownica zyskała znacznik położenia kół na godzinie dwunastej. Łopatki do zmiany biegów wykonano z karbonu a kierownicę zdobi ciemny chrom. Na listwie przed pasażerem znalazł się napis CS, a deskę rozdzielczą wieńczy 12,3-calowy ekran systemu multimedialnego. Kabina M5 CS pomieści cztery osoby.

BMW M5 C

Wersja limitowana – oby więcej takich

BMW M5 CS trafi do salonów już wiosną, jednka nie podano cen pojazdu. W Niemczech wyjściową cenę ustalono na poziomie 180 400 euro. Dla porównania standardowe M5 startuje z pułapu 121 600 euro. M5 CS będzie wersją limitowaną wyłącznie na rok modelowy 2022. Oby jak najwięcej takich odmian, nie tylko u BMW, ale także u konkurencyjnych marek.

5/5 (liczba głosów: 1)
Reklama