SUV-y i crossovery stają się coraz popularniejsze, często kosztem innych pojazdów. Najczęściej ofiarami mody na SUVy stają się minivany i sedany klasy średniej. Stąd też decyzje wielu marek o wycofaniu tego typu modeli z gamy. Dotyczy to głównie rynku europejskiego, ale też amerykańskiego. Jakiś czas temu koncern Hyundai-Kia podjął decyzję o nieoferowaniu nowych sedanów klasy średniej w Europie. Teraz podobną decyzję podjął inny duży koncern, jakim jest Ford. Po zakończeniu w ubiegłym roku produkcji Fusiona ten sam los spotka wkrótce jego europejskiego odpowiednika, jakim jest Ford Mondeo.
Ford Mondeo – znany i lubiany, ale już niechciany?
Ford ogłosił niedawno, że pod koniec marca 2022 roku z taśm fabryki w hiszpańskiej Walencji zjadą ostatnie egzemplarze Mondeo. Jako przyczynę podał „rosnącą zmianę preferencji klientów”. Oczywiście chodzi tu o zwiększenie udziału SUV-ów i crossoverów kosztem m.in. wspomnianego modelu klasy średniej. Ford Mondeo jest znany już od 28 lat, bowiem pierwsza generacja zadebiutowała w 1993 roku jako następca Sierry. Obecne na rynku V wcielenie miało swoją premierę w 2014 roku a na początku 2019 r. przeszedł lifting. Przez blisko trzy dekady Ford sprzedał na Starym Kontynencie blisko 5 milionów egzemplarzy Mondeo.
Według danych z Automotive News Europe „segment rynku, w którym konkuruje Ford Mondeo, kurczy się od lat i spadł o około 80% od 2020 roku”. Warto też wspomnieć, iż uznawany od lat za trendsettera w klasie średniej Volkswagen Passat co prawda doczeka się następcy, jednak będzie on dostępny wyłącznie jako kombi. Z kolei inni konkurenci, jak np. Peugeot 508 czy zapowiadany na kwiecień Citroen C5, zmieniły swoje formy – Peugeot stał się czymś a’la czterodrzwiowe coupe, zaś Citroen będzie crossoverem.
Duże zmiany nie tylko w klasie średniej
Należy jednak pamiętać, że Mondeo nie odejdzie całkowicie. Jest on bowiem dostępny w Chinach, gdzie w ubiegłym roku zadebiutował w odświeżonej odmianie z dużym, 12,8-calowym pionowym ekranem w kabinie. W Chinach jednak sedany wciąż cieszą się sporą popularnością. Przypomnijmy też, że od 2030 roku w Europie Ford zamierza oferować wyłącznie elektryczne samochody osobowe. Oznacza to zatem koniec pewnej epoki w dziejach marki i początek nowej, miejmy nadzieję równie ciekawej.
