Druga generacja francuskiego SUV-a klasy średniej zadebiutowała w 2016 roku jako następca niezbyt urodziwego Koleosa I. W zeszłym roku mieliśmy okazję sprawdzić Koleosa II podczas testu i wypadł on całkiem pomyślnie. Renault Koleos po liftingu otrzymał kilka zauważalnych zmian, zwłaszcza z zewnątrz.
Renault Koleos po liftingu – niby małe zmiany a cieszą
Główną nowością są zaprojektowane od podstaw reflektory. Wykonano je w całości w technologii LED-owej. Francuzi zapewniają, że mają one aż o 25% lepszą wydajność świetlną przy niższym o 10% zapotrzebowaniu na prąd. Tylne lampy natomiast wyposażono w coraz popularniejsze w ostatnich czasach dynamiczne kierunkowskazy. Poza tym paletę kolorów uzupełnił lakier Highland Grey.
Zadbano też o nowe wzory tapicerek. Przykładem jest tzw. „Riviera Camel” – co ciekawe, jest ona oferowana jako wyposażenie standardowe już w bazowej odmianie Intens, która posiada też pseudodrewniane listwy ozdobne. Za jakiś czas do oferty dołączy uboższa odmiana Zen z tapicerką z tkaniny oraz tylnymi lampami bez dynamicznych kierunkowskazów.
Ofertę uzupełnia wersja benzynowa
Topową jednostką w gamie Koleosa jest 2-litrowy turbodiesel dCi. Połączono go z napędem na obie osie oraz bezstopniową automatyczną skrzynią biegów X-Tronic. Silnik ten rozwija 190 KM przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie 10 sekund i rozpędza się do 198 km/h. Wersja ta standardowo będzie wyposażona w przydatny poza asfaltem system Hill Descent Control. Potrafi on automatycznie dohamowywać poszczególne koła ograniczając prędkość zjazdu ze stromych wzniesień (w zakresie prędkości od 5 do 30 km/h).
Oprócz tego w ofercie znajdzie się turbodoładowana jednostka benzynowa 1.3 TCe o mocy 160 KM i napędem na przednią oś. Standardowo współpracuje ona z siedmiostopniową dwusprzęgłową przekładnią automatyczną EDC. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w tej wersji jest znacznie lepsze niż w dieslu . Wynosi ono bowiem 7,5 s a prędkość maksymalna równe 200 km/h.
Czekamy na polskie ceny
Na rodzimym francuskim rynku Renault Koleos po liftingu zaczyna się od 41 600 euro, czyli około 186 400 zł. Za taką kwotę mamy samochód w wersji Intense z benzynową jednostką 1.3 TCe i napędem na przód, która to jest główną nowością w palecie Koleosa. Do tej pory bowiem Koleos w większości europejskich salonów występował wyłącznie z 2-litrowym turbodieslem o mocy 150 i 190 KM. Teraz słabszy wariany wysokoprężny znika z oferty.