TEST | Honda Civic 4d FL 1.5 VTEC CVT – różnica charakterów

Po wcześniejszym teście Civica z litrowym silnikiem benzynowym i niedawnym sprawdzianie crossovera HR-V z 1,5-litrową jednostką, nasze oczekiwania co do poliftingowego Civica były wysokie. Oba modele zostawiły po sobie pozytywne odczucia i – biorąc pod uwagę sportowy charakter i potencjał japońskiego kompaktu – nie mogliśmy się doczekać możliwości sprawdzenia Hondy Civic 4d z 1,5-litrowym silnikiem VTEC Turbo.

Civic sedan zastąpił Accorda

Czterodrzwiowa wersja Hondy Civic przejęła schedę po już nieoferowanym na rynku europejskim Accordzie. Jak na model o kompaktowym rodowodzie, wymiary nadwozia imponują. Auto mierzy 4,66 m długości, 1,8 m szerokości oraz 1,42 m wysokości. Jego rozstaw osi mierzy 2,7 m, co znajduje swoje odzwierciedlenie w kabinie, która wręcz zdumiewa przestronnością. Bagażnik liczy porządne 519 l i ma regularne kształty, jednak jego użytkowość ograniczają wnikające do jego wnętrza zawiasy. Znalazły się w nim dźwignie do składania oparć kanapy.

Cieszy oko

Patrząc na sylwetkę czterodrzwiowego Civica , można dojść do wniosku, że jest on jednym z najładniejszych kompaktowych sedanów na rynku. Wydłużona a zarazem elegancka linia boczna w połączeniu z agresywnie stylizowanym pasem przednim sprawiają, że na aucie można zawiesić oko. Przy okazji liftingu zmieniono przedni zderzak. Dosyć zgrabnie wygląda także tył pojazdu, co nie jest wcale takie oczywiste w tym segmencie. Całkiem ciekawie prezentował się także grafitowy lakier, który dobrze komponował się z dwukolorowymi 17-calowymi felgami. W przeciwieństwie do hatchbacka Honda nie zastosowała w sedanie typowych dla wersji 1,5 centralnie umieszczonych końcówek układu wydechowego.

Nareszcie przyciski

Bardzo pozytywne zaskoczenie spotkało nas we wnętrzu. Choć na pierwszy rzut oka kokpit wydaje się identyczny jak w przedliftingowej wersji, różni się on jednym zasadniczym elementem. Mowa tu o… ekranie multimediów, który w końcu wyposażono w fizyczne pokrętło do regulacji głośności oraz fizyczne przyciski-skróty. Tylko tyle i aż tyle! Była to bowiem jedna z największych wad przedliftingowego Civica, w którym obsługa multimediów bardzo irytowała. Choć w przypadku odmiany po modernizacji nadal nie są one najwyższych lotów, to poprawa ich obsługi jest wyraźna.

Fot. Paweł Bartocha / Honda Civic 4d FL 1.5 VTEC Turbo CVT

Pod względem jakości wykończenia kabina Civica prezentuje przyzwoitą średnią dla segmentu C. W kluczowych miejscach znalazły się miękkie tworzywa, a jeśli już trafią się twarde, nie sprawiają wrażenia, jakby pochodziły z „odzysku”. Wraz z modyfikacją multimediów poprawie uległa ergonomia obsługi. Nadal jednak razi wystający „bolec” do zerowania dziennego wskazania przebiegu. Japończycy uparcie trzymają tego archaicznego rozwiązania. Na wysokim poziomie jest natomiast spasowanie poszczególnych elementów – nic nie skrzypi i nie trzeszczy.

Przestronna niczym… klasa średnia

Jak już wspomnieliśmy, Civic w wersji sedan zaskakuje przestronnością. Miejsca nie zabraknie nawet dla czwórki wysokich pasażerów. Piątce może być już ciasno. Imponuje zwłaszcza ilość miejsca na nogi podróżujących z tyłu. Nad głową także go nie powinno zabraknąć. Fotele są bardzo wygodne i dobrze wyprofilowane. Siedzi się nisko, niczym w sportowym aucie, a kokpit zwrócono w stronę kierowcy. Brakować może jedynie nawiewów dla pasażerów drugiego rzędu.

Fot. Paweł Bartocha / Honda Civic 4d FL 1.5 VTEC Turbo CVT

Wyposażenie testowanej Hondy było bogate i obejmowało m.in. system multimedialny z funkcjami AndroidAuto i AppleCarPlay, szyberdach, nawigację, adaptacyjny tempomat, system utrzymujący i ostrzegający o zjechaniu z pasa ruchu, system ostrzegający o obiektach w martwym polu, kamerę cofania (obraz przeciętnej jakości), przednie i tylne czujniki parkowania, skórzaną tapicerkę czy elektrycznie sterowany fotel kierowcy. Odnieśliśmy jednak wrażenie, że system car audio w sedanie był gorszej jakości niż w testowanym przez nas hatchbacku.

Sportowe nastawy…

Układ jezdny Civica sedan zestrojono na sportowo. Ma on równie dobrze zbalansowaną charakterystykę co w hatchbacku. Zawieszenie jest sprężyste – idealnie łączy precyzję prowadzenia z komfortem jazdy. W ślad za nim podąża bezpośredni układ kierowniczy oraz wydajny układ hamulcowy. Mimo to samochód nie nakłania do dynamicznej jazdy. Co zatem jest z nim nie tak?

…Niweczone przez skrzynię CVT

Dochodzimy tu do sedna. Owszem – 1,5-litrowy turbodoładowany silnik benzynowy o mocy 182 KM i maksymalnym momencie obrotowym o wartości 240 Nm jest wręcz świetny. Ochoczo wkręca się na obroty, pracuje kulturalnie i wręcz kipi mocą… Mocą, która jest rozpaczliwie tłumiona przez powolną skrzynię CVT. Kiedy tylko chcemy mocniej wcisnąć gaz, by sprawdzić dynamikę auta, praca bezstopniowego automatu sprawia, że odechciewa nam się jakiejkolwiek szybszej jazdy. Sytuację nieco ratują wirtualne przełożenia (jest ich 7), które można zmieniać za pomocą łopatek przy kierownicy. Jednak nawet w trybie Sport skrzynia zbyt często przejmuje za nas inicjatywę.

Fot. Paweł Bartocha / Honda Civic 4d FL 1.5 VTEC Turbo CVT

Z drugiej strony przekładnia pracuje płynnie i podczas spokojnej jazdy sprawdza się dobrze, sprawiając, że jazda Hondą relaksuje. Jest to dobra propozycja dla spokojnie usposobionych kierowców, którzy wykorzystują samochód jako zwykły środek lokomocji.

Pozytywne zaskoczenie

Bardzo pozytywnie zaskoczyło nas spalanie testowanego Civica. Średnie zużycie paliwa wynosiło 6,8 l na 100 km, a w mieście rzadko przekraczało 8 l/100 km. Samochód waży 1332 kg. Warto jednak wspomnieć, że podczas testu przeważał spokojny styl jazdy, do którego „zachęcała” skrzynia CVT. Zbiornik paliwa liczy raptem 46 l, zatem zasięg mimo wszystko nie będzie imponował.

Honda Civic FL sedan – podsumowanie

Zmodernizowana Honda Civic sedan z 1,5-litrowym silnikiem stanowi bardzo dobrą ofertę dla rodzin z dziećmi, gdyż jest wygodnym, przestronnym i komfortowym samochodem, który bezpiecznie i sprawnie dowiezie podróżujących z punktu A do punktu B. Jeśli jednak ktoś oczekuje po Hondzie sportowych doznań, lepiej niech oszczędzi pieniądze i wybierze wersję ze skrzynią manualną (dopłata do CVT wynosi 5000 zł), która zapewni zdecydowanie więcej frajdy z jazdy.

Fot. Paweł Bartocha / Honda Civic 4d FL 1.5 VTEC Turbo CVT

Cieszy fakt, że Honda wyciągnęła wnioski i poprawiła obsługę systemu multimedialnego. Testowana wersja kosztowała około 120 000 zł, co wydaje się rozsądną ofertą, tym bardziej, że otrzymujemy 3-letnią gwarancję.

Samochodem zrobiliśmy 1500 km.

Galeria