Niemiecki producent długo stopniował napięcie przed premierą flagowej wersji Black Series. Dotychczas mogliśmy liczyć tylko na pewne przecieki informacji i zdjęcia szpiegowskie. Wreszcie doczekaliśmy się odmiany seryjnej i możemy śmiało stwierdzić, że warto było czekać. Obecnie Mercedes-AMG GT Black Series stanowi najbardziej emocjonujący i zarazem szalony model w ofercie niemieckiej marki.
Mercedes-AMG Black Series – prawdziwy czarny charakter
Już na sam widok samochodu można poczuć respekt. Uwagę zwraca jeszcze większa niż dotychczas atrapa chłodnicy i przedni splitter. Na bardziej agresywny wygląd składaj się także rozbudowany body kit z wielką maską z wlotami powietrza po bokach, „żebrami” na przednich nadkolach, nakładki na progi czy dodatkowe wloty powietrza. Rasowo wygląda także tylny pas z wielkim dyfuzorem, dwiema podwójnymi końcówkami układu wydechowego po bokach i wlotami powietrza obok nich.
Fot. mercedes.com
Największym wyróżnikiem odmiany Black Series jest pokaźnych rozmiarów tylny spoiler. Oba jego płaty wykonano z włókna węglowego i mogą one być regulowane mechanicznie, co pozwala na dostosowanie pojazdu do różnych warunków na torze. Drugi, niżej umieszczony płat jest mały i wąski, co ułatwia przepływ powietrza płynącego z przodu samochodu.
Dopracowany i emocjonujący w każdym calu
Kolejną ciekawostką jest ruchoma klapa w górnym płacie, która jest elektrycznie regulowana w zakresie 20 stopni. W płaskiej pozycji klapa zmniejsza opór powietrza, pozwalając na szybsze osiągnięcie prędkości maksymalnej. W pochylonej zaś poprawia docisk.
Wiele elementów Mercedesa-AMG Black Series, jak np. maskę, klapę bagażnika, spoiler czy dyfuzor – wykonano z włókna węglowego. Poprawiono tym samym sztywność nadwozia i aerodynamikę oraz zmniejszono masę własną.
Fot. mercedes.com
W kabinie dominują wykończenia z Alcantary z kontrastowymi przeszyciami. Opcjonalnie samochód dostępny będzie z pakietem AMG Track (na wybranych rynkach). W jego skład wchodzą m.in. kubełkowe fotele AMG z włókna węglowego, wykonana z tytanu klatka bezpieczeństwa, 4-punktowe pasy bezpieczeństwa oraz 2-kilogramową gaśnica.
Tor to jego środowisko
Sporo zmian dokonano także w zawieszeniu. Wahacze, zwrotnice i piasty z przodu i z tyłu wykonano z kutego aluminium. Podobnie jak w AMG GT R, także w wersji Black Series zastosowano gwintowane zawieszenie z regulowanym wstępnym napięciem sprężyny oraz adaptacyjne amortyzatory AMG Ride Control. Do wyboru są tryby Comfort, Sport i Sport Plus. System potrafi także automatycznie rozpoznać jakość nawierzchni.
W konstrukcji przedniej osi zastosowano podwójnie regulowany stabilizator z włókna węglowego. Precyzję prowadzenia poprawia także karbonowa płyta w tylnej części nadwozia. Samochód otrzymał także elektronicznie sterowane, dynamiczne, mocowania silnika i skrzyni biegów. Specjalnie dla odmiany Black Series opracowano wyczynowe opony Michelin Pilot Sport Cup 2 R MO.
Fot. mercedes.com
Przejdźmy do clou programu a więc układu napędowego. Mercedes-AMG GT Black Series otrzymał dobrze znaną 4-litrową jednostkę V8 biturbo z suchą miską olejową. Silnik poddano jednak pewnym modyfikacjom, wskutek czego generuje on aż 730 KM i 800 Nm. Zastosowano m.in. płaski wał korbowy. Wymusza on zapłony naprzemiennie w obu rzędach cylindrów, co poprawia reakcję na gaz. Skutkuje to także bardziej gładką pracą silnika, wysokim momentem przy niskich prędkościach obrotowych oraz wyrazistym dźwiękiem.
Dzikość wersji Black Series
Mercedesy-AMG z serii Black Series od zawsze imponowały osiągami. Nie inaczej jest i tym razem. Samochód przyspiesza od 0 do 100 km/h 3,2 s i rozpędza się do 325 km/h. Za przeniesienie napędu na tylne koła odpowiada specjalnie wzmocniona 7-biegowa przekładnia dwusprzęgłowa. Zachowano układ transaxle (silnik z przodu, skrzynia przy tylnej osi).
Ceny wersji Black Series poznamy dopiero na początku przyszłego roku. Dostawy ruszą w pierwszym kwartale 2021 r. Mercedes-AMG stworzył kolejne auto marzeń, które zapewne zagości w głowie niejednego petrolheada.