Dla pasjonatów amerykańskiej motoryzacji ostatni weekend czerwca był szczególnie ważny. To właśnie wtedy – w dniach od 28 do 30 czerwca – odbyła się po raz siódmy American Cars Mania. Wydarzenie to stanowi świetną okazję nie tylko do zobaczenia najciekawszych pojazdów z USA, ale także poczucia iście amerykańskiego klimatu (nie tylko ze względu na samochody).
Do wyboru, do koloru
Zacznijmy jednak od meritum, czyli od samochodów. Pod tym względem American Cars Mania nigdy nie dawała powodów do narzekań. Spory teren lotniska w Oleśnicy zapewniał wiele miejsca dla samochodowych „gigantów” rodem z USA. Nie brakowało zarówno klasyków, jak i przedstawicieli nowej amerykańskiej szkoły. Wśród pierwszej grupy warto wymienić m.in. Chevrolety Corvette C2, Cadillaca Eldorado, Chevroleta Impalę, Dodge’a Chargera, Pontiaca Trans Am czy policyjnego Forda Crown Victorii. Na uwagę zasłużyły także hot-rody rodem z lat 50.
Mówiąc o amerykańskiej motoryzacji, należy wspomnieć także o współczesnych modelach, takich jak Dodge Charger SRT8, Chevrolet Corvette C7 Stingray, najnowszy RAM 1500, Ford F-350 Super Duty, Tesli Model 3 czy tzw. „wielkiej trójce”, czyli Fordzie Mustangu, Dodge’u Challengerze i Chevrolecie Camaro. Oczywiście wartych uwagi samochodów było znacznie, znacznie więcej, ale nie chodzi tu o to, żeby je wymieniać po kolei.
Międzynarodowy Zlot Pojazdów Amerykańskich nie byłby sobą bez koncertów i luźnego klimatu country. Odbywały się one w piątek i w sobotę ( w drugi dzień równolegle z pokazami stuntu). Oczywiście nie zabrakło wyścigów na ¼ mili i konkursów dla publiczności. Wielu zlotowiczów było ubranych w amerykańskim stylu retro, co dodatkowo dodawało imprezie uroku. Wśród nich byli miłośnicy Elvisa Presley’a czy dzieci-kwiatów.
American Cars Mania – amerykański styl życia
Poza samochodami pojawiały się także Harleye z charakterystycznie ubranymi kierowcami, a nawet ciężarówki rodem z USA (jedna z nich przypominała Optimusa Prime’a z filmu „Transformers”).
Program imprezy był bogaty i obejmował m.in. koncerty, liczne pokazy, np. Low Rider Show czy Drag Race i konkursy, a także strefę militariów. Nie brakowało też stoisk z akcesoriami i koszulkami w stylu amerykańskim. American Cars Mania 2019 było także okazją do zapoznania się z najnowszymi modelami Harley’a Davidsona. W niedzielę wieczorem dla uczestników zorganizowano After Party.
7. edycja ACM stanowiła rozwinięcie udanych wzorców z poprzedniej edycji. Co ważne, impreza zachowała swój unikalny luźny klimat festiwalu. American Cars Mania pokazuje nie tylko oblicze motoryzacji rodem z USA, ale także iście amerykański styl życia. I właśnie za to tak bardzo lubimy ten zlot i polecamy go szczególnie wszystkim miłośnikom Stanów i wszystkiego, co z nimi związane.